Albowiem jeżeli naprawdę poprawicie wasze postępowanie... (Jr 7,5)
Każdorazowo, po kolejnym wypadku samochodu z naszą Władzą, uwaga ludzi skupia się na oponie, asfalcie, pogodzie i tym podobnych „nadzwyczajnościach”. Tymczasem, trzeba by spojrzeć na całość, to całość jest nadzwyczajna. Zważywszy, że na tym świecie „nie ma przypadków”, a tu mamy całą serię wypadków, należałoby zadać proste, dziecięce pytanie: DLACZEGO. Wiadomo, że to proste, dziecięce pytanie ostatecznie kładzie każdą, absolutnie każdą, teorię wyklutą wewnątrz ludzkiego umysłu. Jednak nadzwyczajne zjawiska, a seria wypadków jest jak najbardziej nadzwyczajna, domagają się postawienia tego pytania, nawet z czystej ciekawości. Oczywiście, pytanie takie zawsze niesie w sobie ryzyko, samo jego postawienie może zachwiać najbardziej nawet okazałą budowlą, nawet Wieżą Babel. Szary człowiek może, jak długo się tylko da, prawie w nieskończoność, unikać tego pytania. Władza jednak musi je zadawać, licho nie śpi, tylko usłużnie czuwa z nocnikiem w ręku. Stąd mój apel do Władzy: Władzo, MUSISZ!
Dziecko pyta swoich rodziców, a kogo ma zapytać władza? Władza, jak wiadomo, pochodzi od ludu miast i wsi, zatem władza robi sondaż, lub zamawia po cichu badanie opinii publicznej. Inaczej, władza nasłuchuje co wieść gminna głosi i w ten sposób obieg informacji się zamyka, interes się kręci w bezpiecznym błędnym kole. Zamiast więc pytać się tych, nawet bardzo licznych, którzy wiedzą tyle ile się im powie, czy raczej wmówi, należałoby zapytać kogoś kto rzeczywiście wie. Ale skąd takich brać i jak ich szukać? Tutaj właśnie można się już bezpiecznie posłużyć wieścią gminną, bez wkręcania się w zapętlony głuchy telefon. Wieść gminna głosi mianowicie, że Pan Marek Jurek wie. Gdyby odpowiednie służby go przesłuchały, a może nawet odpowiednio przycisnęły, to też by wiedziały. W razie oporu delikwenta, można by spróbować po dobroci. Gdyby Ważny Decydent grzecznie z Panem Markiem Jurkiem (kolejność nieprzypadkowa) porozmawiał, to też by wiedział. Ale czy coś z tego wyniknie? Wątpliwe. Istnieje ryzyko, pomieszkujące przez miedzę z pewnością, że Pan Ważny Decydent wie lepiej.
Ceterum censeo Carthaginem delendam esse
