Bądźcie płodni i rozmnażajcie się (Rdz.1,28)
Ideologia gender to próba doświadczalnego udowodnienia słuszności postmodernistycznej teorii społecznego konstrukcjonizmu: jeżeli coś takiego jak płeć, z krwi i kości, co widać gołym okiem, czego można dotknąć, co można poczuć, zapomnieć i sobie przypomnieć a potem znowu zapomnieć, co można pokochać i znienawidzić, coś co jest podstawowym składnikiem człowieka i w poważnym stopniu jego źródłem, coś co jakie jest każdy widzi można dowolnie przekształcić, wmówić ludziom że to co widać tego nie widać, co się czuje tego się nie czuje, to czego się nie czuje to się czuje, coś co można tylko otrzymać można jednak sobie kupić lub z tego zrezygnować nie tracąc przy tym niczego, jeżeli można dokonać tego wszystkiego w ludzkich umysłach, sercach, oczach, słuchu i dotyku, w jego członkach i w jego krwi to wtedy ponad wszelką wątpliwość będzie udowodnione, że cała pozostała reszta też jest tylko konstruktem a nie realnym bytem, cała reszta nie istnieje a tym bardziej nie istnieje jakikolwiek Stwórca, który gdyby nawet istniał to i tak nie jest większy niż ktokolwiek, bo stworzenie czegoś co w rzeczywistości nie istnieje nie jest powodem do ubiegania się o wielkość, która nawet gdyby istniała to i tak jest mniejsza od wielkości kogokolwiek, który co prawda nie potrafi stworzyć cokolwiek ale za to potrafi zbudować konstrukt a związku z tym ogłosić, że właśnie nastąpił kres nauki, kres ostateczny i nieodwołalny, kres będący heroldem głoszącym kres człowieka.
(Na podstawie tzw. Sprawy Sokala - szczegóły zna tow. Google)
Ceterum censeo Carthaginem delendam esse
